poniedziałek, 24 czerwca 2013

Marion Kosmetyki- recenzje

Jako, że jestem bardzo wymagającą konsumentką sprawdzenie przeze mnie jakości i działania różnych produktów trwa czasem dość długo. Ostatnim czasem nawiązałam współpracę z firmą Marion, która przesłała mi do testowania zestaw kosmetyków. Jeśli chodzi o kosmetyki dużą uwagę poświęcam nie tylko działaniu odpowiedniego specyfiku, ale też "wygodą", czyli jak się rozprowadza, jak pachnie itp. Z góry zaznaczam, że opinie są tylko i wyłącznie moimi odczuciami co do użytych produktów i nie mam powodów aby je celowo zachwalać. Kosmetyki, które znajdowały się w paczce to:

1.Odżywka stylizująca w piance,
2.Dwufazowy płyn do demakijażu oczu,
3.Błyskawiczna odżywka do włosów cienkich,
4.Gorąca kuracja do włosów-saszetka,
5.Parafinowa kuracja dla dłoni-saszetka.





Do dziś zdążyłam wypróbować jedynie pierwsze trzy kosmetyki, gdyż na regenerację przyjdzie czas jak skończy się sesja. Jeszcze tydzień, ach..:( Jak wiadomo pod wpływem stresu niszczy się skóra i osłabiają włosy, tak więc po sesji będzie dużo "do naprawienia" :)


1. Odżywka stylizująca w piance.
Po raz pierwszy użyłam jej tydzień temu przed egzaminem. Umyłam włosy wieczorem, poszłam w lekko wilgotnych spać, rano delikatnie rozczesałam i nałożyłam ten specyfik, który ku mojemu zaskoczeniu poradził sobie świetnie. Po pierwsze okiełznał moje włosy powywijane na wszystkie strony, po drugie nadał im świeży owocowy zapach. A co najważniejsze: włosy były lekko utrwalone i nie były napuszone. Chyba trochę przesadziłam z ilością odżywki, bo wydawało mi się że strasznie obciążyłam włosy. Zwykła pianka posklejała by mi włosy do tego stopnia, że musiałabym je zaraz umyć. Nie tym razem. Po powrocie z egzaminu przeczesałam włosy, spięłam w lekki kucyk i poszłam na zakupy :) Nie było większego problemu z rozczesaniem. Spisała się świetnie. ;)

2.Delikatny dwufazowy płyn do demakijażu oczu.
I chyba wszystko jasne. Jest delikatny?- jak najbardziej. Nawet dla mnie, osoby noszącej soczewki kontaktowe był wyjątkowo przyjazny, moje oczy po demakijażu nie były zmęczone i przekrwione. Widać tutaj profesjonalizm kosmetyku. Jedynym minusem jest to że delikatnie się błyszczy skóra po tym demakijażu, ale w końcu od czego jest tonik i żel do mycia :)


3.Błyskawiczna odżywka do włosów cienkich, delikatnych i pozbawionych objętości.
Wiem, że to odżywka do włosów, ale mnie totalnie zauroczył zapach!! Pierwsze skojarzenie- perfumy Cacharel Amor Amor. Jednak później "wwąchując się" zauważyłam że perfumy są bardziej mocne, słodkie i kwiatowe, odżywka jest bardziej subtelna i owocowa. Za sam zapach mogłabym jej używać bez przerwy.
Na górze płynu znajduje się pianka, która myślę, że jest odpowiedzialna za to aby włosy były nawilżone, ale nie przetłuszczone. Unikalna receptura zawiera m.in. jedwab, prowitaminę B5, kolagen i biotynę, czyli najważniejsze składniki dla włosów. Po użyciu włosy są miękkie w dotyku, nawilżone, błyszczące i świetnie się prezentują. A w dodatku ten zapach... czego chcieć więcej? :)



Jeśli już jestem przy kosmetykach mam dla Was ciekawostkę. Każda dziewczyna powinna używać kremu nawilżającego, nawet gdy ma tłustą cerę (wtedy na dzień używamy matująco-nawilżającego, a na noc nawilżającego) i pewnie wiele z Was go używa. 
Ale czy wiecie, że powinniście mieć ich co najmniej kilka? Sama Anja Rubik ostrzega aby nie przyzwyczajać cery do jednego kremu, bo wtedy przestanie on na nas działać, a do tego "uzależnimy" cerę i bez niego będzie wyglądać jeszcze gorzej.
Modelka używa sześciu kremów, a może łatwiej było by po prostu mieć inny krem na każdy dzień tygodnia.
Szczerze, sama chyba muszę zacząć to robić, gdyż obecnie używam jedynie trzech, z czego jeden bardzo rzadko.


Macie jakieś doświadczenia z wyżej wymienionymi kosmetykami? A może polecacie jakiś krem do twarzy? Zachęcam do komentowania :))



poniedziałek, 17 czerwca 2013

Sesja, sesja :D

Jest wieczór dnia 17 czerwca 2013 roku. To oznacza, że gdy tylko wybije północ rozpocznie się sesja, czyli to co studenci lubią najbardziej :D O godzinie 24.00 cały akademik huczy, ludzie tak cieszą się z tejże okazji że uderzają we wszystko nie wiadomo czym i nie wiadomo jak. Wiadomo, że głośno i za to ich podziwiam :D

Dawno nie pisałam. Zaliczenia, obowiązki, zaliczenia i... zapalenie oskrzeli. Do wczoraj leżałam w łóżku z gorączką ponad 39 stopni niemal bez przerwy. W ogóle dziwna ta choroba, żadnego kataru ani kaszlu. TYLKO gorączka i zapalenie oskrzeli. Nadal czuję się osłabiona i bez sił przez antybiotyki, a dziś znów miałam zaliczenie. Nie ma to jak chorować w lecie.

Tuż przed chorobą korzystając z chwili wolności przedsesyjnej wybrałam się na małe zakupy :) Tak, naprawdę małe - spodenki i krótki top z H&M. Niestety zostawiłam je na weekendzie w domu, więc pokażę następnym razem. Przy okazji kilka zdjęć musi być.






Oczywiście bez jedzenia kto jak kto ale ja się nie obejdę :D
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny na diecie:) A tu sobie wcinam pysznego sandwicha :P




... i popijam colą :D




koszulka - Primark
spodnie- Pull&Bear

koturny- House
pasek- Kari
zegarek, naszyjnik- katherine.pl



P.S. Ostatnio nawiązałam współpracę z firmą kosmetyczną Marion. Dostałam kilka produktów do testów, które przybliżę Wam w kolejnym poście, już wkrótce :)





wtorek, 4 czerwca 2013

Must have! - CZERWIEC (+hymn :D )


Moje  MUST HAVE na czerwiec, czyli na co będę polować w najbliższym czasie.
Pogoda niestety nie dopisuje, więc nie mam jak zrobić zdjęć. Zarówno wczoraj jak i dziś przemokłam do suchej nitki. :( Nie ma kto zabrać ze sobą parasola na uczelnię. :P
U mnie jak i u większości kobiet szafa się nie domyka, a ubrać nie ma co :D Tak więc mimo pustek w portfelu (jestem tylko biedną studentką! xD) jest kilka rzeczy, których brak spędza mi sen z powiek. No, może nie tak dosłownie, ale ciężko by się żyło na przykład bez prądu. O nie! Zbyt drastyczne porównanie. Chyba to mój gorszy dzień jeśli chodzi o porównania i przenośnie. (Pozdrawiam Panią polonistkę :)) Przejdę więc do sedna :D


1. Kapelusz.
(Idzie lato, więc nakrycie głowy w upalne dni obowiązkowe :) )









2.Gorset.

(Uwielbiam spódnice z wysokim stanem, a jeszcze lepiej wygląda jak widać 2-3cm brzuszka :D )













3.Naszyjniki.
(Chyba każda kobietka lubi dodatki. Dużo dodatków. :D )












4.Jeansowa koszula bez rękawów.
(Najlepiej żeby była ombre, miała dużo guziczków, perełek, koronek itp... :P )








5.Kawa i magnez.
(Sesja idzie!!!! :) )




Korzystając z okazji chciałam wszystkim studentom życzyć lajtowej sesji, zdanej oczywiście za pierwszym razem, bez żadnych poprawek!! :)

A propos sesji letniej w tamtym roku, gdy się zaczynała trwało EURO2012.
Przypomnijmy sobie propozycje hymnu na tę uroczystość :D 




Haha, nie mogłam się powstrzymać :P A teraz wracam do nauki, bo w czwartek dwa kolokwia..
Ja chcę już wakacje!!


EDIT:
Jeśli są na tutaj osoby z Rzeszowa, to chciałam zapytać czy widzieliście już nowego rzeszowskiego celebryte Szortmana?? Charakteryzuje się on dość skąpym, wyróżniającym się w tłumie strojem. Oficjalna(?) strona facebook :)