Czasem lubię pobawić się w kuchni, takie moje małe hobby. A oto efekty mojej wczorajszej pizzy krok po kroczku :D
Wyszła naprawdę znakomita :D Polecam się :))
Zainteresowanych zapraszam następnym razem na degustację :P
Z racji tego, że kwiatów od ukochanego podobno się nie suszy, bo "miłość usycha", a że szkoda mi było wyrzucać jedne z moich ulubionych kwiatów- herbaciane róże, spróbowałam je "rozmnożyć". I zamiast ususzyć miłość, chciałam żeby dała ona jakieś owoce :D Po zwiędnięciu wsadziłam różyczki w ogródku w ziemię i czekałam co się stanie. Dziś patrze, a tu obok zwiędniętych kwiatuszków pojawiają się nowe listki :) Mam nadzieję, że z biegiem czasu będą kwitły i będą piękne ;)
PS. To mój nowy adres bloga. Przeniosłam go, gdyż na tamtym portalu były ograniczone opcje.
Link do poprzedniego: TUTAJ
Przepraszam za zamieszanie :)