Szybki post, bo ciągle jestem w biegu, ale obiecuję poprawę :)
Ostatnio ciągle słyszę o tym, że nic nie jem.. Taaa akurat. Najwięcej wiedzą ludzie, którzy mnie nie znają. Ach, jak strasznie się tym przejmuję. W sumie chyba trochę polubiłam moje ciałko i szkoda by mi było go stracić. Tak czy inaczej właśnie chcę obalić tezę, że nie dojadam.
Ostatnio ciągle słyszę o tym, że nic nie jem.. Taaa akurat. Najwięcej wiedzą ludzie, którzy mnie nie znają. Ach, jak strasznie się tym przejmuję. W sumie chyba trochę polubiłam moje ciałko i szkoda by mi było go stracić. Tak czy inaczej właśnie chcę obalić tezę, że nie dojadam.
Sobota, godzina 22.30, Quattro. Ja i mój luby. Pepsi, shoarma, lody i gofry. Tadam !!!
Spontan, nie wiem co wtedy robiłam, pewnie zmieniałam bieg. A wydawało mi się zawsze, że robię to bez patrzenia :D hahahaha
Miałam na sobie: bokserka Atmosphere, sweterek Reserved, legginsy a'la jeans H&M, kolczyki Orsay, buty House.
mniam ale pyszności:) pozdrawiam obserwuję
OdpowiedzUsuńmmmm co za pyszności ślinka cieknie! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
kurde wszyscy chcą się odchudzać kiedy ja próbuje przytyć :) sweterek fajny :) oglądam te pyszności i głodnieję ;D
OdpowiedzUsuńprzez Twoje zdjęcia zrobiłam się głodna ! hahaha ;) Świetny blog ,obserwujemy ?
OdpowiedzUsuńmniam, mniam :)
OdpowiedzUsuńrowniez obserwuje :)
Nagawczyna ale to rzut beretem od Dbc :)
OdpowiedzUsuńObcy ludzie zawsze wiedzą najwięcej heh..
Quattro mmmmh pycha mają jedzonko :D
Śliczna jesteś! ;-)
bardzo fajny sweterek :)
OdpowiedzUsuń